sobota, 30 maja 2015

Rozdział 1

Jest piątek. W sumie to lubię piątki, nie mam aż tak dużo lekcji w szkole i przede wszystkim  w piątek zaczyna się weekend., ale teraz jest 1:15 rano! Jasna cholera czemu ja nie mogę spać! A zapomniałabym.. może dlatego, że już w następny weekend będę w zupełnie innym miejscu, gdzie mam spędzić co najmniej 2 lata, aż do momentu mojej pełnoletności. Nie chcę wyjeżdżać... nie chcę się przeprowadzać, ale starszym i tak się tego nie przetłumaczy. Każdej nocy od kilku dni nie mogę w ogóle zasnąć, chociaż biorę bardzo silne tabletki nasenne.. nie mogę przestać myśleć o tym.. Boję się przeprowadzić do Wielkiej Brytanii, nie chcę zostawiać moich przyjaciół, których mam tak niewielu, ale lepiej mieć ich mniej i prawdziwych, niż kilkanaścioro i fałszywych, no ale niestety decyzja już zapadła wyprowadzamy się z Polski! Nie chcę jak na razie o tym myśleć, cały czas staram się odpędzić te myśli ode mnie, ale nie mogę przestać, chcę się cieszyć ostatnimi chwilami z najbliższymi znajomymi. Dziś w szkole ma być sprawdzian z matematyki, w sumie i tak nie mogę spać to może się czegoś chociaż nauczę. Nienawidzę matematyki, to najgorszy przedmiot w szkole, ale cóż zrobić, nie będę przecież opuszczała ostatnich dni w tej chorej budzie tylko dlatego, że mam matematykę. Powoli zaczęło robić się jasno, więc stwierdziłam, że już wstanę i się uszykuję do szkoły. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i uczesałam, nałożyłam tonę tapety (nie no żartuję nie maluję się aż tak mocno jak te niektóre pizdy z mojej szkoły). Zeszłam na dół do jadalni, nasz dom nie był jakiś duży, ale lubiłam go był bardzo ładnie urządzony i przede wszystkim bardzo funkcjonalny. Na dole spotkałam moją matkę.
- Ty już nie śpisz? - zapytała robiąc zdziwioną minę.
- Jak widać nie. - odpowiedziałam nalewając sobie do kubka gorącej i aromatycznej kawy.
- Proszę cię.. nie takim tonem, jestem twoją matką i należy mi się chociaż odrobina szacunku. - powiedziała patrząc mi prosto w oczy.
- To ja was prosiłam... nie chcę wyjeżdżać i wiesz co? Nie mogę w nocy zasnąć, a wiesz przez kogo? Przez was! Przez to, że się boję co tam będzie, nie chcę zostawiać nagle wszystkich moich tylko przez to, że ojciec dostał lepiej płatną pracę tam niż tu. - wykrzyczałam, niemalże jednym tchem.
- Przepraszam, ale muszę już iść do szkoły. - wzięłam plecak i kurtkę i wyszłam trzaskając drzwiami.
W drodze do szkoły nikt mi nie towarzyszył, a w samej szkole czas minął mi naprawdę szybko, co było aż dziwne. Po szkole wpadła do mnie moja najlepsza przyjaciółka - Angelika - to ona jak na razie, spoza rodziny, wie o tym, że się przeprowadzamy. Jak jej to powiedziałam to zaczęła płakać, w sumie to ja też. Znamy się od dziecka, każdą chwilę spędzamy razem, a teraz ? Teraz będę ją musiała zostawić samą i jechać tam. Jestem w stu procentach pewna, że nie poznam tam nikogo takiego jak Angelika, już nigdy nie będę miała takiej wspaniałej przyjaciółki jak ona! Obiecałyśmy sobie, że nigdy nie zapomnimy o sobie, i że cały czas będziemy utrzymywały kontakt. Nagle Andzia (tak na nią zazwyczaj mówię) weszła i powiedziała - To co już spakowana? - miała ogromny, piękny, ale niestety sztuczny uśmiech.



____________________________________________________________________________
I oto jest pierwszy rozdział! Wiem, że może trochę nudny, ale obiecuję, że akcja się rozkręci! JEŻELI TO PRZECZYTAŁEŚ ZOSTAW PO SOBIE KOMENTARZ! Mylę, że jak wszystko dobrze pójdzie, to kolejny rozdział pojawi się w następnym tygodniu! Miłej soboty! ;* x

czwartek, 28 maja 2015

PROLOG

Kim jestem? Co ja tak właściwie robię ze swoim życiem? Siedzę na swoim łóżku i się uczę tej głupiej matematyki. Po co to wszystko? Po co skoro i tak wszyscy umrzemy? Na pewno każdy o tym chociaż raz pomyślał w swoim życiu. Ja ostatnio zaczynam o tym myśleć coraz częściej... Moje życie właśnie się skończyło... Wczoraj dowiedziałam się że wraz z rodziną przeprowadzamy się do Wielkiej Brytanii. Wszystkich znajomych, przyjaciół, te wszystkie miejscówki z którymi wiąże się tyle wspaniałych wspomnień, nagle to wszystko mam zostawić?! Nie wiem co mnie czeka tam, w nowym miejscu, w nowej szkole, w nowym otoczeniu... A przede wszystkim w "NOWYM ŻYCIU"...
_______________________________________________________________________
A to niespodzianka!! Tak, tak wiem prolog miał być jutro ale dodaję go dzisiaj ponieważ jutro nie miałabym za bardzo czasu... Mam nadzieję że się cieszycie i że się wam spodobało :) i przepraszam z góry za błędy :) pozdrawiam :* x

KONTAKT

Jeżeli macie jakieś pytanka, albo po prostu chcecie się ze mną skontaktować to zapraszam ;)

http://ask.fm/NaZawszeDIRECTIONER
https://twitter.com/xWeronikaLOL

BOHATEROWIE

ZAYN MALIK (21 lat)


MARTA MILLER (16 lat)

HANNAH SMITH (16 lat)



LYDIA MARTIN (16 lat)

IAN HARDING (21 lat)

DYLAN RAIN (19 lat)
 

ALICE MILLER (13 lat) 

DEREK MILLER (19 lat) 




I INNI


________________________________________________________________
Mam nadzieję, że będziecie czytać to opowiadanie, a prolog dodam najprawdopodobniej jutro wieczorem (czyli w piątek) albo w sobotę ew. niedzielę ;D pozdrawiam ;* x


Hey wam wszystkim!

Dość dawno nie dodawałam żadnego posta.. byłam młoda i głupia jak zakładałam tego bloga.. mam pytanie czy jeżeli powróciłabym do pisania tego opowiadania czy czytałby to ktoś? ;) jeżeli tak to postaram się zacząć regularnie pisać! dajcie znać (chociaż wiem że nie ma jeszcze żadnego prologa, zwiastunu ani rozdziału) ale chciałabym poprostu wiedzieć czy się opłaca wgl pisać ;) xx