Odpisałam szybko Andzi. Opowiedziałam jej pokrótce jaką głupią niezdarą jestem i na jakiego przystojnego chłopaka wpadłam. Zaczęłam powoli układać sobie plan jutrzejszego dnia. Chciałabym troszkę rozejrzeć się po mieście. Może pójdę do jakiejś galerii? albo do kina?
*Następnego dnia*
Obudziłam się o godzinie 11:00. W sumie to wyspałam się za wszystkie czasy! Wstałam i ruszyłam w stronę łazienki. Umyłam twarz oraz ręce, a następnie zęby. Wróciłam do siebie i ubrałam się w wygodne czarne rurki i założyłam do tego jasny, luźny top. Włosy lekko pofalowałam. Ogarnęłam trochę mój pokój i zeszłam na dół coś zjeść. Przy śniadaniu mama marudziła mi, żebym zabrała siostrę na wypad ze mną, ale ja nie zgodziłam się... chciałam trochę pobyć sama. Wzięłam trochę gotówki i schowałam wszystkie potrzebne mi rzeczy do torby. Zabrałam ją i wyszłam z domu. Rozejrzałam się dookoła i zobaczyłam jakąś dziewczynę wyglądającą przez okno z domu naprzeciwko mojego. Chyba mnie zauważyła, bo speszona schowała się za zasłoną. Odwróciłam się i ruszyłam przed siebie. Troszkę to dziwne, że ludzie gapią się na mnie przez swoje okna... Myślałam, że tutaj jest masa ludzi innego pochodzenia, ale chciałam o wszystkim zapomnieć więc włożyłam słuchawki do uszu i puściłam muzykę na max'a. Szłam, szłam i szłam. Ruch na ulicy robił się coraz większy, więc może jednak idę w dobrą stronę, w stronę centrum Londynu? Miałam taką nadzieję. W końcu chyba dotarłam na miejsce. Stałam przed olbrzymim budynkiem. Nie myliłam się była to galeria handlowa. Bez chwili zastanowienia ruszyłam w stronę głównego wejścia. W środku było cieplej niż na zewnątrz. Zastanawiałam się co zrobić, czy najpierw pójść na jakieś zakupy, a później do kina czy może odwrotnie? Wybrałam pierwszą opcję. Poszłam na małe zakupy. Miałam dużą nadzieję, że poprawią mi one humor. Właśnie tak się stało. Kupiłam kilka fajnych rzeczy, szkoda tylko, że nie będę mogła iść w nich do szkoły. Nawet nie zauważyłam a była już godzina 15:00. Stwierdziłam, że pójdę jeszcze na jakiś horror, a później wrócę do domu, żeby mama się nie martwiła. Film był mega przerażający, aż pożałowałam, że na niego poszłam, mogłam wybrać jakąś komedię... Siedziałam i siedziałam, aż zauważyłam dwa rzędy przede mną tą przewodniczącą z mojej szkoły - Hannah. Nie była sama, był z nią jakiś chłopak. Było ciemno i nie widziałam jego twarzy więc nie poznałam kim on jest. W sumie to myślę, że nawet jakbym widziała jego twarz to i tak bym nie wiedziała kim jest, przecież przyjechałam tutaj dopiero wczoraj i nikogo prawie nie znam. Hannah o ten chłopak trzymali się za ręce, wiec chyba są razem. Ja to na pewno nie znajdę sobie tutaj jakiegoś chłopaka i to nie chodzi że tu są jacyś brzydcy czy coś po prostu ja jestem inna.. w starej szkole też nie miałam lekko, chociaż ten chłopak, na którego wpadłam nieźle namieszał mi w głowie, no ale pewnie taki jak on nigdy nie chciał by kogoś takiego jak ja. Cholera, odpływając w zamyśleniach oświeciło mnie jasne światło lamp kinowych. To film już się skończył? O jak dobrze, ucieszyłam się. Nagle przypomniało mi się o czym, a właściwie o kim myślałam i spojrzałam w stronę miejsc Hanny i jej towarzysza. Zamurowało mnie. Zobaczyłam chłopaka, na którego wpadłam w szkole trzymającego rękę Hanny, byłam bardzo zdziwiona, ale także zawiedziona? Nie wiem właściwie jakie emocje odczuwałam, ale mogłam się tego domyślić, że taki ktoś jak on jest już zajęty. Z kolejnego zamyślenia wyrwał mnie jakiś obcy mi głos:
- Ile będziesz jeszcze tak stała? Masz tu zamiar zostać na zawsze? - uśmiechnął się szeroko.
_______________________________________________________________________
Przepraszam wszystkich, że musieliście czekać tak długo na rozdział, ale miałam (jeszcze nadal mam) małe kłopoty z blogiem ale i nie tylko. Mam nadzieję, że rozdział 4 wam się spodobał i że nagrodzicie go komentarzami ;)
Do następnego ;* x
Świetny <3
OdpowiedzUsuńPo prostu brak słów. Nie mogę doczekać się kolejnego . Życzę duuuuużo weny <3
Kocham <3
Vanessa
http://diaries-memories-zayn-malik-ff.blogspot.com/
Super rozdział, tylko szkoda, że taki krótki.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.
Pozdrawiam, Cynical Caroline.
lost-loveff.blogspot.com - zapraszam na 1 rozdział :)